Na początku tygodnia obiecałam Dawidowi, że w piątek jak tylko odrobi lekcje, pójdziemy do Galerii Łódzkiej piec pierniczki.
Słowa dotrzymałam, a pierniczki były jeszcze smaczniejsze niż rok temu. W trakcie chodzenia po galerii dzieciątko pochłonęło połowę swoich dzieł, reszta została wchłonięta przez wszystkich domowników zaraz po naszym powrocie do domu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz